Jak obecna wojna wpływa na światowy rynek?
W dzisiejszych czasach wojna jest czymś czego świat boi się najbardziej. Wszechobecna panika, deficyt towarów na pułkach sklepowych czy śmierć milionów żołnierzy i cywilów – to tylko niektóre z tragicznych skutków międzynarodowego konfliktu. Logicznym wydaje się, że strach jaki wzbudza wojna przekłada się również na nastroje inwestorów. Czy zawsze jednak w niepewnych czasach jesteśmy świadkami spadku wartości aktywów? Czy większość „graczy” się wyprzedaje? Spróbujmy odpowiedzieć sobie na te pytania!
Początek konfliktu – krew na światowych rynkach
Inwazja Rosji była szybka, dobrze przeprowadzona, a co najważniejsze nieprzewidziana. W przeciągu kilku godzin rzeczywistość wywróciła się do góry nogami, a świat wstrzymał oddech. Podobnie zachował się rynek. Niektórzy znawcy ukazują słabość Bitcoina i mówią o nim bardziej jako o ryzyku niż bezpiecznym porcie, do którego można w każdej chwili uciec. Potwierdzenie takiego stwierdzenia można zauważyć w reakcji rynku tuż po rozpoczęciu inwazji na pełną skalę.
Chwilę po inwazji Bitcoin (BTC) i i kryptowaluty zaświeciły się na wykresach na czerwono. Był to ranek 24 lutego. Indeks S&P 500 początkowo spadł o ponad 2% rano 24 lutego, a BTC krążyło na poziomie 35 tys. dolarów, odnotowując dołek na 34 700 USD.
Inwestorzy nie potrzebowali zbyt długiego czasu żeby odkupić sprzedane wcześniej aktywa. Ostatni tydzień zaświecił się na zielono, obecnie plasując Bitcoina na poziomie 47 tysięcy. Być może kryptowaluty mogą być traktowane jako bezpieczna przystań na czas trwania konfliktu na Ukrainie z racji swojej decentralizacji? Posiadanie tego typu aktywów zabezpiecza właściciela przed ich konfiskatą przez scentralizowane banki i rząd.
Jak rynek zachowywał się podczas innych konfliktów?
Od 1941 r., S&P 500 odnotował średni spadek na poziomie 5% po 21 głównych wydarzeniach geopolitycznych, w tym ataku na Pearl Harbor, zabójstwie prezydenta Johna F. Kennedy’ego i atakach terrorystycznych z 11 września. Pomimo początkowej zmienności rynku, S&P 500 potrzebował średnio tylko 45 dni, aby w pełni odzyskać początkowe straty. Czy to długo? Wprost przeciwnie!
Zobaczmy jakie straty dokładnie ponosił rynek podczas różnych konfliktów na przestrzeni lat:
I Wojna Światowa: w czasie pierwszych 6 miesięcy indeks Dow Jones stracił aż 30% wartości! W tym samym roku została zamknięta nowojorska giełda na półroczny okres. Na wzrosty nie musieliśmy długo czekać, bo już w 1915 roku Dow Jones zyskał ponad 88%, a przez następne 4 lata wojny wzrastał o 8,7% w skali roku.
II Wojna Światowa:
Po otwarciu giełd 5 sierpnia indeks Dow Jones wzrósł o prawie 10% w ciągu jednego dnia. Podczas trwania wojny giełda zyskała w sumie 50% – około 7% rocznie.
Wojna w Korei: Podczas trwającej 3 lata wojnie indeks Dow Jones urósł o prawie 60% – prawie 16% rocznie!
Wojna w Wietnamie: rynek pozostawał zielony przez cały okres działań wojskowych na ziemiach Wietnamu. Na początku indeks Dow Jones wzrósł o 10%, a ostatecznie do czasu zakończenia wojny rynek zyskał około 43%.
Wojna w Iraku: rok ofensywy zakończył się kolejnymi wzrostami na poziomie 30% dla rynku amerykańskiego.
Czy również podczas inwazji na Ukrainę możemy liczyć na wzrosty na światowych giełdach? Póki co wszystko na to wskazuje. Pamiętajmy jednak, że nagłe wydarzenia geopolityczne mogą mieć różne skutki i nie jesteśmy w stanie przewidzieć czego świadkami będziemy za tydzień czy nawet jutro.
Amerykanie na razie są spokojni. Bill Adams, główny ekonomista Comerica Bank, mówi, że to wyższe ceny energii mogą być umiarkowaną przeszkodą dla wzrostu gospodarczego USA w 2022 roku, a konflikt na Ukrainie nie zmienił znacząco pozytywnych perspektyw gospodarczych. „Nawet przy nowych trudnościach wzrostu, gospodarka USA powinna nadal mocno rosnąć w 2022 r., z realnym PKB przekraczającym 3%” – mówi Adams.
Co z rynkiem polskim? WIG zareagował dość mocno na wieść o wojnie i 24 lutego odnotował silny spadek aż o 10%. Dzień później indeks wzrósł o ponad 7% i od tej pory rozpoczął wspinaczkę ku górze. W tym momencie jest on wyżej niż był, dzień przed rozpoczęciem konfliktu Rosja-Ukraina.
Buy the invasion – kupuj w czasie inwazji!
Oprócz zasad “buy the dip” i “sell the rally” każdy szanujący się inwestor powinien znać również niepisaną regułę “buy the invasion”. Pomimo, że wojna jest straszna i okrutna, jest ona okresem, w którym niektórzy się bogacą. Jedni tracą domy, a inni je zyskują i jak już wcześniej wspomniałem, światowe konflikty na przestrzeni lat były okresami kiedy rynek zyskiwał.
Wzrosty indeksów giełdowych
Tuż po wieściach o wojnie zaawansowany technologicznie Nasdaq odnotował silny wzrost 24 lutego. Kolejne tygodnie nie były tak łaskawe i mogliśmy być świadkami długofalowych spadków aż do poziomu 12 588 do 14 marca. Od tego momentu, w ciągu 1 dnia Nasdaq przeżył największy w historii jednodniowy wzrost punktowy w czwartek. S&P 500, perełka dla amerykańskiego rynku akcji, również zamknął się tego samego dnia z zyskiem 1,5%, wymazując ponad 2,6% straty dnia poprzedniego.
Wzrosty kryptowalut
Kryptowaluty doświadczyły odwrócenia trendu spadkowego. Po tym, jak Bitcoin spadł do 34 700 USD 24 lutego w dzień inwazji, zakończył dobę na poziomie prawie 39 000 USD, co oznacza wzrost o 12%. Ether, druga co do wielkości kryptowaluta, poszła w ślad za cyfrowym królem i odnotowała wzrost ceny o około 12% z najniższego poziomu 2336 USD około godziny 12:00 czasu wschodniego, do 2622 USD na koniec dnia.
Uwaga na spadki!
Podczas gdy zyski na akcjach i kryptowalutach napawają optymizmem, Bank of America Research mówi, że inwestorzy powinni być ostrożni. Tego typu mega-kupno dołku może skończyć się tragicznie na nieprzewidywalnym rynku.
Według raportu, inwazja Rosji na Ukrainę spowoduje wyższą inflację, co zmusi Rezerwę Federalną do podwyższenia stóp procentowych, po których banki będą udzielać kredytów i pożyczać sobie nawzajem. Ponadto, rosyjska inwazja zwiększa ryzyko stagflacji — ostatnio zaobserwowanej w latach 70. — kiedy inflacja pozostaje wysoka, a wzrost gospodarczy i bezrobocie również są wysokie. To wszystko kumuluje się i może mieć ogromny wpływ na nagły spadek akcji oraz ceny kryptowalut.
Pamiętaj, postępuj mądrze i nie ulegaj obawie przed spóźnieniem się z kupnem aktywów. Zawsze lepiej jest zaczekać na właściwy moment niż kupować pod wpływem emocji. Pewien mądry inwestor raz rzekł: “let the trade come to you”.