Bitcoin może niedługo osiągnąć cenę 600 tys. dolarów! Jest jeden warunek
Co musi się stać, żeby Bitcoin osiągnął wycenę 600 tys. dolarów za jedną sztukę? Najstarsza kryptowaluta już nie raz udowodniła, że potrafi być warta więcej, niż początkowo przypuszczano. Oczywiście prognozy rosną w miarę wzrostu kursu, zaś kiedy ten spada, pojawiają się katastroficzne wizje „śmierci Bitcoina”, których przeżył już co najmniej kilkanaście. Oprócz chwilowej bessy, nic nie wskazuje na to, aby „bańka” pękła na dobre. Co więcej – zdaniem jednej z firm badawczych, kryptowaluta może naśladować ruchy złota sprzed kilku dekad, co będzie prowadziło do znacznego wzrost jej wartości.
Wydaje się, że rynek kryptowalut wzorem – nomen omen – niedźwiedzi, wszedł w stan hibernacji, czyli swego rodzaju snu zimowego. Kursy dwóch największych kryptowalut, czyli Bitcoina oraz Ethereum, może i nie stoją w miejscu, ale oscylują w wąskim kanale cenowym. W przypadku Bitcoina jest to 16-17 tys. dolarów, a Ethereum 1100-1300 dolarów. Niektórzy analitycy wieszczą pogłębienie bessy, zwieńczonej przez jeszcze jeden dramatyczny spadek w dół. Nie licząc prawdziwie katastroficznych prognoz, Bitcoin miałby osunąć się gdzieś w okolicę powyżej 10 tys. dolarów, natomiast Ethereum poniżej 800 dolarów. Pozostałe alty czekałaby oczywiście sroga rzeź. Nie wszyscy jednak są tak niedźwiedzio nastawieni do najbliższej przyszłości rynku kryptowalut.
Bitcoin stanie się nowym aktywem rezerwowym?
Jak wynika z prognozy Capriole Investments – firmy badawczej oraz funduszu inwestycyjnego – zawartej w najnowszym Capriole Newsletter, Bitcoin stanie się „najtwardszym aktywem świata” do 2024 roku! To już za rok. Zdaniem analityków firmy, ma się to stać za sprawą „skopiowania” przez notowania Bitcoina breakoutu (wyłamania, w tym wypadku w górę) kursu złota z lat 70. XX wieku. W przeciwieństwie do tych, którzy uważają, że czeka nas jeszcze jeden czerwony rajd w dół, badacze Capriole Investments przewidują, że rok 2023 będzie dla Bitcoina niezwykle hojny. „Cyfrowe Złoto” ma bowiem pójść śladem innych aktywów rezerwowych, które mogą znów zabłysnąć w rozpoczynającym się roku.
Analitycy Capriole Investments opierają swoje śmiałe prognozy na historycznych danych światowej gospodarki finansowej z ubiegłego stulecia. W szczególności skupili się na niesamowitych zwyżkach cen złota w latach 70. ubiegłego wieku, które rozpoczęło swój historyczny, byczy rajd po ostatecznym zniesieniu parytetu złota z dolara w 1971 roku. W ciągu kolejnej dekady inwestorzy, którzy mieli słabość do złota osiągnęli „ogromne” zyski. Zdaniem Capriole Investments 50 lat później przyszedł czas na taki sam scenariusz w przypadku Bitcoina.
„Ponieważ [rynek] złota był znacznie mniejszy w latach 70-tych (a [rynek] Bitcoina jest dzisiaj jeszcze mniejszy w porównaniu), miało zdolność do wykonywania dużych ruchów przez dekadę inflacji i wysokich stóp procentowych” – napisano w newsletterze Capriole, przytoczonym przez CoinTelegraph. „To jeden z powodów, dla których wierzymy, że Bitcoin zrobi to samo, a nawet więcej, w tej dekadzie”.
Bitcoin ma wiele przewag nad złotem, ale najistotniejszą jest stopa inflacji
Analitycy dopatrzyli się pewnych porównań w zachowaniu kursu Bitcoina dzisiaj i złota w latach 70. Gdyby Bitcoina zachowywał się dalej w taki sam sposób, jak wówczas robił to metal szlachetny, kryptowaluta miałaby imponujące pole do wzrostu. Podkreślają przy tym, że dzisiejsza kapitalizacja Bitcoina stanowi zaledwie 10% kapitalizacji złota, kiedy to rozpoczynało swój byczy rajd pięć dekad temu.
„Bitcoin ma większy potencjał wzrostu niż złoto, ponieważ jest mniejszy. Podobny popyt w obu aktywach spowoduje 40x większą zmianę ceny Bitcoina” – brzmi fragment newslettera Capriole.
Dodatkowym argumentem popierającym przewidywania analityków z Capriole jest to, co twierdzą niektórzy komentatorzy, tacy jak autor książki „Standard Bitcoina” Saifedean Ammous. Zwrócił on uwagę na fakt nieuchronnego zmniejszania się stopy inflacji Bitcoina w stosunku do stopy inflacji złota, gdyż maksymalna podaż kryptowaluty jest ściśle ograniczona. To zdaniem Ammousa ma spowodować zwrot inwestorów w kierunku Bitcoina.
„W sumie złoto poszło w górę 24x w latach 70-tych” – podsumowuje Capriole. Z takim samym wzrostem kapitalizacji Bitcoin mógłby wzrosnąć o 40x, czyli do ponad 600 000 dolarów!